Moje życie jest ciągłą podróżą
Joanna Golińska z Limanowej, z ogromną pasją, co roku odkrywa nieznane lądy i kontynenty. Właśnie wróciła z wyprawy do Gwatemali, gdzie urzekły ją ryczące wulkany i potomkowie Majów
Która to już podróż?
Już dawno straciłam rachubę. Nie wiem nawet jaką przyjąć metodę liczenia - długie wyjazdy czy krótkie, a może wszystkie, jeśli długie, to które są naprawdę długie, a które nie? Zrezygnowałam z liczenia nie tylko z tego powodu. Każdy wyjazd jest inny, za każdym razem i ja jestem już trochę inna. Wydaje mi się, że nie ilość podróży jest ważna, a to co nam dają, to co potrafimy z nich wyciągnąć i nauczyć się.
Ameryka Środkowa ma złą reputację na temat bezpieczeństwa. Niektórzy mówią, że to ,,piekło w raju”. Słońce, malownicze krajobrazy, bogactwo zabytków, a z drugiej strony - ogromna fala przestępczości, gangi narkotykowe, zbrodnie, bieda i przemoc. Jaka jest Gwatemala widziana okiem turysty?
Czytaj więcej:
- Jacy są mieszkańcy Gwatemali?
- Czym Joannę urzekła Gwatemala?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.