Moje dziecko, moja sprawa. Czy na pewno?
Na pytanie: „Gdzie się kończy rodzicielska władza?” odpowiedź teoretycznie jest prosta: „Tam, gdzie zaczyna się krzywda dziecka”. Problem jednak w tym, jak i kto tę krzywdę powinien definiować.
Sąd Rejonowy w Hrubieszowie we wrześniu ub.r. zdecydował o tymczasowym odebraniu dwóch córek - w wieku 7 i 10 lat - rodzicom z Obrowca. - Przyczyną była troska o dobro dzieci - tłumaczył Andrzej Lachowski, prezes Sądu Rejonowego w Hrubieszowie.
Rodzice Letycji i Angeliki - pani Karolina i pan Adam - od lat są wegetarianami. Obie dziewczynki urodziły się w domu. - Styl życia czy światopogląd rodziców nie miały żadnego wpływu na decyzję sądu - zapewnia Andrzej Lachowski.
Poznaj dramatyczą historię rodziny z Obrowca pod Hrubieszowem.
Dlaczego sąd Rejonowy zdecydował o tymczasowym odebraniu rodzicom dwóch córek w wieku 7 i 10 lat? Byli za biedni? Czy konieczne było ich odebranie? Przeczytaj.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.