Mniej znany relikt PRLu - docent marcowy

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas / Polska Press
Ryszard Tadeusiewicz

Mniej znany relikt PRLu - docent marcowy

Ryszard Tadeusiewicz

Przez całą Polskę przetoczyła się 52 lata temu fala strajków studenckich i demonstracji ulicznych wywołanych zdjęciem z afisza dramatu „Dziady” Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Dejmka wystawianego w Teatrze Narodowym w Warszawie - gdyż ambasador ZSRR uznał, że przedstawienie to godzi w przyjaźń polsko-radziecką. Byłem wtedy na III roku studiów, roznosiłem ulotki, uczestniczyłem w manifestacjach ulicznych, gdzie poznałem „smak” milicyjnej pałki, przeżyłem oblężenie mojego akademika przez ZOMO - więc pamiętam te wydarzenia bardzo dokładnie.

Po stłumieniu rozruchów, władze PRL doszły do wniosku, że pracujący na uczelniach członkowie PZPR mają za niskie stanowiska i przez to za mały wpływ na to, co się dzieje na uniwersytetach. Wprowadzono więc zasadę, że osobom o właściwym profilu politycznym można przyznawać stanowisko docenta bez habilitacji.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ryszard Tadeusiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.