„Młodość rulez” bardzo hałaśliwie, ale klient nasz pan
Czytelnikom wapniakom wyjaśniam, że słowo „rulez”, widoczne czasem na płotach i murach, to jednostka słownikowa zapożyczona z języka obcego. Po angielsku „rules” znaczy „rządzi”. Po polsku zaś rulez występuje swobodnie, bez oglądania się na liczbę, osobę i inne kategorie gramatyczne. Możemy więc zetknąć się z komunikatami: „Ziomy rulez” lub „Antoni rulez” - i wszystko to znaczy, że ktoś rządzi, choć akurat Antoni jest dziś raczej w defensywie.
O tym, jak „młodość rulez” przekonałem się, gdy wstąpiłem po jakiś drobiazg do sklepu koło domu.
Z dużą nieprzyjemnością stwierdziłem, że w sklepie kłębi się tłum dzieci, które akurat wyszły z pobliskiej szkoły. Cóż jednak było robić - stanąłem na końcu uczniowskiej kolejki do kasy. Byłem dziesiąty, może nawet piętnasty, bo kolejka falowała i pęczniała. Już miałem zrezygnować i pójść do innego sklepu, ale postanowiłem zostać, bo zainteresowało mnie zachowanie nastolatków - nad wyraz swobodne.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.