Młode Miasto to scena niekończącego się ścierania interesów miasta, konserwatora i deweloperów

Czytaj dalej
Fot. Przemyslaw Swiderski
Karol Uliczny

Młode Miasto to scena niekończącego się ścierania interesów miasta, konserwatora i deweloperów

Karol Uliczny

Mimo trwającej procedury wpisu Stoczni Gdańskiej na listę UNESCO, konserwator i właściciel terenu historycznej Stoczni Cesarskiej wciąż nie doszli do porozumienia w sprawie sposobu zabudowy terenów nad Martwą Wisłą. Inwestor nadal chce stawiać wysokościowce i przekonuje, że „limit ustępstw został już osiągnięty”. Bez konsensusu zainteresowanych stron wpis do UNESCO nie będzie możliwy.

Młode Miasto to scena niekończącego się ścierania interesów miasta, konserwatora i deweloperów. Świadczą o tym m.in. ostatnie wypowiedzi inwestora, których udzielił podczas niedawnej konferencji poświęconej postępowi prac przy dawnej dyrekcji stoczni. Wynika z nich, że chciałby budować wyżej, zarówno po wschodniej, jak i zachodniej stronie Stoczni Cesarskiej.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Karol Uliczny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.