Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Minister walczy z kolejkami do lekarzy specjalistów, a te - zamiast maleć - tylko rosną

Kolejki w ochronie zdrowia były, są i będą zmorą pacjentów. Z ulicy dostać się do specjalisty nie można. Po 5-6 miesiącach czekania człowiek...  już Fot. Mariusz Kapała Kolejki w ochronie zdrowia były, są i będą zmorą pacjentów. Z ulicy dostać się do specjalisty nie można. Po 5-6 miesiącach czekania człowiek... już zapomni, na co chorował
Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Kierowany przez ministra Łukasza Szumowskiego resort dwoi się i troi, by wymyślić sposób na skrócenie kolejek do lekarzy specjalistów. Tymczasem zarządzający ambulatoryjną opieką specjalistyczną na Pomorzu alarmują - nic nie zmienia się na lepsze, kolejne zmiany przepisów tylko potęgują chaos i niezadowolenie pacjentów, bo kolejki do specjalistów zamiast maleć, są coraz dłuższe.

Kolejki do specjalistów od lat są zmorą dla pacjentów i największą piętą Achillesową systemu ochrony zdrowia. To również główny powód setek tysięcy skarg napływających do różnych instytucji, w tym do rzecznika praw pacjenta. Po Bartoszu Arłukowiczu i Konstantym Radziwille Łukasz Szumowski jest trzecim ministrem zdrowia, który próbuje z nimi walczyć.

Poradniom kończą się limity - nie wiadomo, czy Pomorski NFZ zapłaci za nadwykonania. Tego, kto teraz zachoruje czeka prawdziwy horror.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.