Mimo prób, symbolu Rubinkowa nie udało się uratować. Pień topoli na rogu Szosy Lubickiej i Jamontta, ostatecznie padł

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski / Polska Press
Szymon Spandowski

Mimo prób, symbolu Rubinkowa nie udało się uratować. Pień topoli na rogu Szosy Lubickiej i Jamontta, ostatecznie padł

Szymon Spandowski

Pień topoli, która przez wiele lat była jedynym drzewem na Rubinkowie, trafił pod topór. Próchniejące korzenie miały zagrażać jego stabilności.

To było najsłynniejsze drzewo na Rubinkowie i być może również w Toruniu. Przed laty chyba każdy taksówkarz w mieście słysząc, że ma się zatrzymać koło „parku” na Rubinkowie wiedział, że powinien przystanąć na rogu Szosy Lubickiej i Jamontta. Rozłożysta topola stanowiła dla mieszkańców osiedla punkt orientacyjny. Między blokami i wieżowcami można się było pogubić, są do siebie podobne, drzewo było jednak bardzo charakterystyczne, bo jedyne. Dlatego właśnie doczekało się miana parku.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Szymon Spandowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.