Miliony euro nam przepadną, jeżeli ludzie marszałka województwa podkarpackiego nie przyspieszą wdrożenia RPO
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju obawia się, że marszałek województwa podkarpackiego - Władysław Ortyl, nie zdąży z realizacją RPO i straci tzw. rezerwę wykonania.
Pismo z prośbą o wyjaśnienia i przesłania planu naprawczego otrzymało od ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego nie tylko Podkarpacie, ale niemal wszystkie województwa. Wszędzie bowiem pojawia się ten sam problem: poziom realizacji RPO jest opóźniony, co rodzi obawę, że regiony nie osiągną odpowiednich wskaźników, pozwalających sięgnąć po tzw. rezerwę wykonania. To 6 proc. wartości całego RPO, które zostanie uruchomione tylko wtedy, gdy region spełni wszystkie ustalone wcześniej kryteria, mierzone odpowiednimi wskaźnikami (jest ich ponad 500).
W dalszej części tekstu przeczytasz m.in. jakie czynniki opóźniają realizację RPO.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.