Mieszkaniec Jasła: Ostry kawałek szyby przeciął mi tętnicę. Większość osób z takim urazem umiera w kilka chwil
Maciej Żychowski tylko dzięki lekarzom z jasielskiego szpitala nie wykrwawił się na śmierć. Rozbita szyba przecięła mu tętnicę w szyi. Gdyby nie szybka pomoc, wykrwawiłby się na śmierć. - Dostałem drugie życie - mówi.
W sobotę pan Maciej odwiedził kolegów. Ze spotkania z osiedla Rafineria zmierzał w kierunku wieżowca, gdzie mieszka. Gdy był już blisko domu, wybrał drogę na skróty - przez teren stacji paliw Orlen. W najgorszych snach nie przyśniłoby mu się, że w takim miejscu, zupełnie znienacka spotka go niebezpieczeństwo. Śmiertelne niebezpieczeństwo. A tak się stało.
W dalszej części artykułu:
- czemu pan maciej zawdzięcza życie?
- czym jest "wstrząs nieodwaracalny"?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.