Kwota jest niewielka, dlatego wielu daje się nabrać. Tymczasem to oszustwo, które może spowodować, że stracimy wszystkie oszczędności, jakie zgromadziliśmy na koncie w banku.
Sprawa jest poważna, bo SMS-y od oszustów, których numery,zaczynające się od cyfry +257, zlokalizowane są w afrykańskim Burundi, dostaje coraz więcej osób z całej Polski. Zaczęło się na Śląsku, a teraz właśnie dotarło do regionu koszalińskiego.
SMS, zazwyczaj z nagłówkiem „Opłaty” albo „Informacja”, upomina o niezapłaconej należności za usługi telefoniczne. Co ciekawe, ta należność nie jest wysoka. To zazwyczaj 1,47 zł albo 1,83 zł.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.