Paweł Michalczyk
Mieszkańcy bloku przy ul. Kolejowej 3 w Bochni przecierali oczy ze zdumienia, gdy zobaczyli, jak urząd miejski wprowadził nową organizację ruchu przed ich budynkiem. Efektem jest ograniczenie miejsc postojowych dla lokatorów o ponad połowę. Mieszkańcy zarzucają burmistrzowi Bochni złą wolę i niegospodarność.
W dalszej części tekstu:
- projekt, który dolał oliwy do ognia
- kto jest ważniejszy dla miasta?
- magistrat nabrał wody w usta
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto?
Zaloguj się