Zarządcę powołuje się po to, by mieć spokój ze wszystkimi sprawami dotyczącymi utrzymania części wspólnych budynku. Za dobrze wykonaną pracę wspólnota mu płaci. Ale jeżeli zarządca się nie sprawdza, można go zwolnić. Tyle teorii.
W bloku przy ul. Wschodniej 5-17 w Kołobrzegu mieszkańcy pokłócili się z zarządcą. Stawiają mu mnóstwo zarzutów, choć zarządca wszystkie odpiera. Ale po kolei.Znajduje się tu łącznie 180 mieszkań.
Wspólnota mieszkaniowa podpisała umowę o administrowanie nieruchomością z Zespołem Zarządców Nieruchomości w Warszawie, oddział Koszalin.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.