W Będowie stan mobilizacji. Mieszkańcy mają już dość czekania aż burmistrz Czerwieńska naprawi wewnętrzne drogi we wsi. – Są w fatalnym stanie – przekonuje Agata Szyszymar, prezes stowarzyszenia Przyjaciół Wsi Będów.
O sytuacji w niewielkiej miejscowości powiadomili nas mieszkańcy: - Przyjedźcie i zobaczcie, te wszystkie dziury i koleiny. Władze o nas zapomniały, nikt nie przejmuje się Będowem, który leży za Odrą, tuż na skraju gminy. Tutaj nie da się normalnie żyć!
Byliśmy na miejscu. Wewnętrzne drogi we wsi pozostawiają wiele do życzenia. Szutrowa nawierzchnia pokryta jest wielkimi dziurami, których ominięcie stanowi nie lada wyzwanie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.