Mieszkańcowi Krosna ZUS odmówił emerytury. Chce dowieść, że to był błąd. Batalia trwa już dziesiąty rok

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Jefimow
Ewa Gorczyca

Mieszkańcowi Krosna ZUS odmówił emerytury. Chce dowieść, że to był błąd. Batalia trwa już dziesiąty rok

Ewa Gorczyca

W sprawie Jana Bartyzela z Krosna sądy różnych instancji wydawały już osiem wyroków i postanowień. - Ostatnio wyliczyłem, że zajmowało się nią 14 różnych sędziów - mówi 69-latek. A wszystko przez to, że - jak twierdzi - ZUS w 2009 roku popełnił błąd, odmawiając mu prawa do emerytury.

Ludzie dziwią się, że ma w sobie tyle samozaparcia. Bo rozpoczął się już dziesiąty rok jego batalii.

- Postanowiłem sobie, że wykorzystam wszystkie prawne możliwości - mówi krośnianin.

Stracił pracę w 2001 roku, gdy zlikwidowano jego firmę - Zakład Górnictwa Nafty i Gazu. Przeszedł na zasiłek przedemerytalny. Pełną emeryturę miał dostać po skończeniu 60 lat.

- Pracowałem w warunkach szczególnych, najpierw jako wiertacz, potem jako inspektor nadzorujący w terenie kopalnie i wiertnie - tłumaczy Jan Bartyzel.

Ale gdy w stosownym czasie złożył wniosek, ZUS przyznania wcześniejszej emerytury mu odmówił, a sądy przyznały racje ZUS-wi.

W dalszej części artykułu: 

  • o batalii pana Jana
  • co zdecydował?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ewa Gorczyca

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.