Mieczysław Liber, działacz Solidarności w Fabryce Maszyn w Leżajsku: Spodziewaliśmy się, że stan wojenny wybuchnie
Rozmowa z Mieczysławem Liberem, współzałożycielem NSZZ "Solidarność" w Fabryce Maszyn w Leżajsku, obecnie prezesem Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym Województwa Podkarpackiego. Opowiada on o działalności opozycyjnej i stanie wojennym.
Latem 1980 roku i wczesną jesienią rodziła się "Solidarność" podczas wielkich strajków w stoczniach Gdańska, Gdyni, Szczecina, w warszawskim Ursusie, w śląskich kopalniach i hutach. A jakie były początki Solidarności w niewielkim Leżajsku?
Najpierw zaczęliśmy tworzyć niezależne związki poprzedzone strajkiem już wiosną 1980 roku w obronie produkcji wózka akumulatorowego, którą to produkcję chciano nam zabrać i przenieść gdzie indziej.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.