Miasto w żałobie. Policja zatrzymała sąsiada ofiar tragedii
31-letnia Monika i jej trzy córeczki: trzymiesięczna Lena, czteroletnia Zuzia i pięcioletnia Oliwia, zginęły w pożarze, który w poniedziałkowe popołudnie wybuchł w kamienicy w Inowrocławiu. Policja zatrzymała ich sąsiada.
Wtorek. Przed kamienicą, w której doszło do tragedii mnóstwo zniczy i maskotek. Ludzie podchodzą, ocierają łzy, modlą się. Mieszkańcy Inowrocławia są wstrząśnięci.
- Sam mam małe dziecko. Nie wiem, jak przeżyłbym jego śmierć. To jest tragedia, której wprost nie da się opisać - mówi mężczyzna, który pcha przed sobą wózek z małą dziewczynką. Przyszedł wraz z żoną pod kamienicę, żeby zapalić znicz i chwilę pomodlić się za dusze tragicznie zmarłej rodziny.
Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.