Miasto Białystok pozwało Eneę o 29 milionów złotych. To gra o grubą kasę
Spółka wciąż nie chce wykupić tzw. resztówki.
Chodzi o tzw. resztówkę ze sprzedaży MPEC-u. Pieniądze miały być na koncie miasta już w styczniu zeszłego roku. Nowy właściciel MPEC-u wciąż nie chce jednak płacić.
Proces jest następstwem tego, że w zeszłym roku Enea Wytwarzanie odmówiła zawarcia z miastem ugody - mówi Urszula Boublej z biura komunikacji społecznej w magistracie.
Spór z Eneą nie jest jedynym, w którym chodzi o duże pieniądze i który zakończył się w sądzie. Trwa proces z pierwszym wykonawcą stadionu miejskiego - firmą Eiffage. Więcej o całej sprawie przeczytasz, wykupując dostęp do naszego serwisu PLUS.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.