Początek października to dzień po dniu inauguracje roku akademickiego w kolejnych łódzkich uczelniach: od ukonstytuowanych uczelni państwowych po przeżywające wzloty i upadki placówki prywatne.
Poszczególne uczelnie chwalą się rekordami frekwencyjnymi, na wszystkich w naszym mieście studiuje około sto tysięcy osób. Armia zatem niemała, szczególnie w miejscowości, której liczba mieszkańców systematycznie maleje (przypomnę, że z miasta 900-tysięcznego, które jako jedyne obok stolicy mogło realnie przekroczyć milion osób, jesteśmy ośrodkiem 700-tysięcznym, a według wielce realnych prognoz, za 20-30 lat będzie tu mieszkać mniej niż pół miliona ludzi).
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.