Miał być pałac zdrojowy, jest namiot kryjący mały bazar
W dzielnicy uzdrowiskowej, tuż przy wyremontowanej za unijne pieniądze promenadzie, wciśnięty między drzewa stanął wielki namiot. Jak słyszymy, bez pozwolenia, łamiąc przepisy ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym.
- Skoro ktoś zachował się tak bezczelnie, to działając zgodnie z prawem można mu ten biznes wygrodzić barierkami i odciąć od klientów - mówi starosta Tomasz Tamborski. Bo z działką sąsiadują drogi należące do miasta.
Ogromny namiot stanął w sąsiedztwie Kamiennego Szańca i amfiteatru, na działce między ulicami Sułkowskiego, Fredry i Tadeusza Kościuszki.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.