Metro, czyli... przeciwieństwo metra
Kiedy ponad ćwierć wieku temu rozpocząłem pracę w „Dzienniku Łódzkim”, jednym z pierwszych tekstów, który mnie wówczas zaciekawił w gazecie, była informacja, że wreszcie w Łodzi powstanie metro.
Nie wiedziałem wtedy, że owo „wreszcie” trwało już wówczas od kilkunastu lat i kolejne pokolenia dziennikarzy systematycznie zarabiały na pisaniu o wciąż wyczekiwanej podziemnej kolei. Z czasem informacje o niej podawaliśmy z okazji 1 kwietnia - na prima aprilis. Na początku udawało się jeszcze wielu nabrać, ale szybko została tylko garstka naiwniaków.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.