Powtórzyłbym te słowa, jako utwór muzyczny, zawsze i wszędzie. Tak jak czynią to tysiące artystów - mówi nam Jerzy Owsiak. Czeka go sąd za przeklinanie na Woodstocku.
N ie można wrzucać każdego przekleństwa do jednego worka i jednakowo je traktować. Czym innym jest stanąć na środku ulicy i bluzgać, a czym innym jest takie wyrażanie uczucia w trakcie jakiegoś występu – mówi Mariusz Chodor. Pochodzi z Białegostoku i w poniedziałek 23 października zamierza przyjechać do odległych o ponad 600 km Słubic, by murem stanąć za Jerzym Owsiakiem.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.