Max Czornyj: Nie chcę, żeby moje powieści były tylko rozrywką, o której szybko się zapomni
Jako pisarz kryminałów debiutował pod koniec 2017 roku. Od tego czasu wydał dziewięć powieści. Max Czornyj jest obecnie na fali, ale nam mówi: - Zawieszam sobie poprzeczkę wysoko.
Ponoć zbliża się pan w kwestii nakładów swoich książek do Remigiusza Mroza, uznawanego dziś za króla wśród polskich pisarzy kryminałów. Czy to prawda?
Zbliżam się, bo każda kolejna moja książka rozchodzi się w szybszym tempie. Nie znam danych sprzedażowych Remigiusza Mroza, ale istnieje oczywiście możliwość, że całkowicie uciekł peletonowi. Jednak nie porównuję się z innymi autorami, bo nie traktuję pisania jako wyścigu. Wszystkie moje książki stały się bestsellerami, a jednocześnie staram się, by każda kolejna była lepsza. Rywalizuję jedynie sam ze sobą. I zawieszam sobie poprzeczkę wysoko.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.