Matylda Kowal: Mój cel na 2021 rok jest bardzo ambitny; chcę wystartować na igrzyskach olimpijskich w Tokio

Czytaj dalej
Fot. facebook zawodniczki
Marek Bluj

Matylda Kowal: Mój cel na 2021 rok jest bardzo ambitny; chcę wystartować na igrzyskach olimpijskich w Tokio

Marek Bluj

- 2020 rok pożegnałam, jak zapewne wielu, bez żalu. W nowym roku moim głównym celem jest start w igrzyskach olimpijskich w Tokio - mówi Matylda Kowal, lekkoatletka CWKS Resovii , której koronnym dystansem jest bieg na 3000 m z przeszkodami. Tokio, po Londynie i Rio de Janeiro będzie jej trzecia olimpiadą.

Jak minął Pani 2020 rok?

Był on ze względu na sytuację Covidem szczególny. Na miarę możliwości, trenowałam, skupiałam się na swoich celach. Igrzyska olimpijskie w Tokio zostały przesunięte na 2021 rok, dlatego najważniejszą imprezą były mistrzostwa Polski we Włocławku. Zdobyłam złoty medal w dość dobrym czasie. Ponownie poczułam, jak smakuje zwycięstwo. Szkoda, że nie było więcej imprez. Uważam, że przesunięcie igrzyska na ten rok jest dla mnie korzystne, ponieważ po urodzeniu dziecka mam dużo więcej czasu, aby się do nich przygotować.

Pod koniec roku uczestniczyła Pani w dwóch zgrupowaniach kadry?

Tak, w listopadzie zgrupowanie odbyło się w Jakuszycach, w górach. Była świetna pogoda do biegania, bardzo dobre warunki. Po okresie roztrenowania, wypoczynku, który trwał raptem miesiąc, wróciłam do treningu, do biegania. W Jakuszycach udało mi się wskoczyć już na takie obroty, które pozwalają mi obecnie na trenowanie na fajnych prędkościach. Kolejne zgrupowanie, tez bardzo udane, odbyło się w Goleniowie niedaleko Szczecina. Tam też były fajne warunki. Pierwsze w 2021 roku już od poniedziałku, 4 stycznia w Spale.

Początek 2021 roku upłynie lekkoatletom pod znakiem startów halowych. W lutym w Arenie Toruń odbędą się halowe mistrzostwa Polski i mityng Copernicus Cup, a w marcu - również w Toruniu - halowe mistrzostwa Europy. Wystartuje Pani w nich?

Nie, w moich planach nie ma hali, odpuszczamy ją zupełnie. Przygotowuję się już do sezonu letniego i na nim się wyłącznie skupiam. Od dość dawna nie startuję w zawodach halowych.

Aby pojechać do Tokio trzeba wcześniej uzyskać minimum kwalifikacyjne, czyli czas uprawiający do startu na igrzyskach. Jak to wygląda w Pani przypadku?

Na moim dystansie minima będzie można robić dopiero od maja. Właśnie końcem maja i w czerwcu, do mistrzostw Polski włącznie, odbywać się będą pierwsze w tym roku zawody, mityngi podczas których będzie można zdobywać kwalifikacje na igrzyska olimpijskie. Obecnie jeszcze nie wiem, czy taki mityng, spełniający wszystkie standardy odbędzie się w Polsce czy zagranicą. Tym się na razie nie martwię.To leży w gestii mojego menedżera.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marek Bluj

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.