Młodej matce, pielęgniarce na kontrakcie, groziło zwracanie ZUS ponad 40 tys. zł zasiłku chorobowego i rehabilitacyjnego. - Zakład potraktował moją klientkę jako osobę usiłującą wyłudzić świadczenia. Sądy rację przyznały jednak nam - mówi adwokat Aleksandra Chołub.
Pielęgniarka z Torunia ma zarejestrowaną działalność gospodarczą. Wsparta przez prawniczkę, też będącą „na działalności”, z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych boksowała się przez dwa lata. Niedawno, wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, wygrały prawomocnie.
O co toczył się spór? Pielęgniarka na kontrakcie urodziła dziecko i korzystała z zasiłku macierzyńskiego. Nie zawiesiła w jego trakcie działalności gospodarczej. Cały czas opłacała składki do ZUS i planowała wrócić do świadczenia usług pielęgniarskich na rzecz szpitala miejskiego.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.