Mateusz Rębecki: MMA to nie jest walka na śmierć i życie. To jest czysty sport
Mateusz Rębecki to kolejny znakomity zawodnik z klubu Berserker’s Team Szczecin. Popularny „Chińczyk” podbił już federację FEN, a marzą mu się występy za Oceanem, a dokładniej dla UFC.
Zacznijmy od początku. Na mistrza wyrastałeś w kuźni Berserker’s Team przy ul. Kolumba. Nie będzie ci brakować starej siedziby. Niedługo planujecie przeprowadzkę.
Jakiś sentyment na pewno pozostanie. Nie były to jednak spartańskie warunki, tu przy ul. Kolumba. Wcześniej trenowaliśmy w tzw. bunkrze i tam rzeczywiście można powiedzieć, że warunki były spartańskie. W zimę odpalaliśmy piecyk i nie mieliśmy nawet czym oddychać. Cały tlen był spalany. Na miejsce przy ul. Kolumba nie ma co narzekać, ale chcemy podnieść jakość treningów i standard.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.