Masowe L4 w policji w Kujawsko-Pomorskiem. „Nie ma już komu jeździć w patrolach”
Puste komisariaty, masowe zwolnienia chorobowe i strach przed skoszarowaniem w stolicy na 11 listopada. Sytuacja w policji jest dramatyczna. A szef KGP oferuje tysiąc złotych każdemu, kto przyjdzie do pracy 11 listopada.
- W komisariacie w Koronowie został tylko komendant i reszta kierownictwa, w Bydgoszczy-Śródmieściu cała prewencja nie wychodzi na patrole, bo wszyscy na „liściach”, w ruchu drogowym może zostało ze 20 proc. stanu - mówi jeden z bydgoskich policjantów. Informację przekazał w poniedziałek wieczorem.
Z naszych informacji wynikało, że np. w komisariacie na bydgoskim Błoniu nie zostało wczoraj ani jednego policjanta z pionu prewencji. Wszyscy poszli na zwolnienia lekarskie. W samym OPP oddziale prewencji policji) KWP w Bydgoszczy L4 miało przedstawić około 200 policjantów. Tę informację policja dementuje.
Więcej o dramatycznej sytuacji w policji w regionie - w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.