Bijatyka pod szubińską dyskoteką Mono Club. Poszkodowaną jest 22-letnia kobieta, napastnikiem - podobno ochroniarz klubu. Policja dostała zgłoszenie. - Myślałam, że on ją zabił, gdy ona leżała na tym żwirze - relacjonuje koleżanka pobitej.
Była sobotnia noc minionego weekendu. Przed sporawą dyskoteka Mono Club w Szubinie wybuchła awantura. Mężczyzna bił kobietę.
- Przyjechała policja, została zabrana przez pogotowie z klubu relacjonuje koleżanka ofiary (imię i nazwisko do Wiad. red. ) - Oczywiście ochrona ani manager nie udzielili nam jakiejkolwiek pomocy i również gdy ochroniarz bił przyjaciółkę stali i przyglądali się. Obecnie jesteśmy po dwóch wizytach w szpitalu i po obdukcji, na którą trzeba czekać do poniedziałku oraz na wizytę u psychiatry prywatna bo dziewczyna jest załamana i boi wychodzić się z domu oraz dręczą ją złe sny. Ogólne obrażenia to krwiaki na ciele , stłuczone żebra, plecy oraz głowa.
Są świadkowie zajścia, którzy sami z siebie piszą do poszkodowanej.
Zapraszamy do lektury dalszej części artykułu...
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.