Marzenie Piotra? Żeby móc chwycić kubek

Czytaj dalej
Fot. Adriana Boruszewska
Gabriela Bogaczyk

Marzenie Piotra? Żeby móc chwycić kubek

Gabriela Bogaczyk

Ponad rok temu opisywaliśmy historię Piotra Tchórza z Zamościa, który urodził się bez dłoni i jako pierwszy na świecie przeszedł przeszczepienie ręki. Pionierska operacja zakończyła się sukcesem. Sprawdzamy, jak jego życie wygląda teraz.

- Na pewno ludzie inaczej się patrzą. Nie zwracają już uwagi na brak dłoni. Nie ma przykrych uwag, spojrzeń, dziwnych komentarzy. Przez trzydzieści lat zdążyłem się do tego przyzwyczaić i później nawet na to nie zwracałem uwagi. Ten element wizualny jest też znaczący - przyznaje 34-latek z Zamościa.

Piotr Tchórz urodził się bez lewej dłoni. Wspomina, że gdy tylko pojawiła się szansa na odzyskanie ręki, nie mógł z niej nie skorzystać. O możliwości przeszczepienia dłoni dowiedział się z telewizji, gdy wrocławscy specjaliści poszukiwali chętnych bez kończyn do operacji.

Niezwykłość operacji polegała na tym, że do tej pory kończyny górne przeszczepiono osobom, które miały amputowane ręce np. w wyniku jakichś wypadków. Dlatego istniały obawy, że pacjent, który od urodzenia nie ma kończyny, nie będzie zdolny do jej poruszania ze względu na uśpienie jednej z półkul mózgu.

Z dalszej części artykułu dowiesz się m.in.:
  • czy dziś też zdecydowałby się na skomplikowany zabieg? 
  • jakie myśli towarzyszyły mu przed operacją?
Zachęcamy do czytania! 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Gabriela Bogaczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.