Maryla Rodowicz. Królowa jest tylko jedna [WYWIAD]
Z Marylą Rodowicz o miłości do... tenisa, życiu w zwolnionym tempie, płaczącej przy jej piosenkach Kayah, ale przede wszystkim o jej najnowszej płycie „Ach świecie...”, która właśnie dzisiaj trafiła do sklepów, rozmawia Robert Migdał.
„Hello, hello, pora żyć slow” śpiewa Pani na najnowszej płycie. Maryla Rodowicz zwalnia w życiu, przestawia się na tryb: „luz, odpoczynek, życie w zwolnionym tempie”?
No właśnie się okazało że nie, że nie mogę, dlatego, że mam tak dużo obowiązków: koncerty, promocja płyty. Ostatnio myślałam, że uda mi się żyć „slow”, kiedy poszłam na mecz Polski z Kazachstanem. Chociaż nie odpoczęłam, bo piłka nożna to są nerwy, emocje. Ja każdy mecz przeżywam...
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.