Mariusz Złotek: Nie będę sędziował wiecznie i przyjdzie czas na zakończenie przygody z gwizdkiem

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Lipiec
Krzysztof Nowaliński

Mariusz Złotek: Nie będę sędziował wiecznie i przyjdzie czas na zakończenie przygody z gwizdkiem

Krzysztof Nowaliński

Mariusz Złotek, sędzia pochodzący z Gorzyc na Podkarpaciu, z elitą polskich arbitrów leci do tureckiej Antalyi na zgrupowanie.

Już wkrótce wylatuje pan z innymi sędziami do Turcji. Jaki jest plan pobytu?

Do Antalyi wylatujemy 28 stycznia i czeka nas tam ciężka praca, plan dnia będziemy mieć maksymalnie wypełniony. O 7.30 zaplanowany jest półgodzinny rozruch, w godzinach 9.30 -11.30, zajęcia teoretyczne, również z Valentinem Ivanovem, instruktorem FIFA. Program przedpołudniowy dopełniać będzie półtoragodzinny trening na boisku. Po obiedzie część z nas sędziować będzie mecze sparingowe drużyn przygotowujących się w Turcji do rundy wiosennej, w tym także polskich. Pozostali obserwować będą jeden z meczów sparingowych prowadzony przez polskich sędziów. Mecz ten będzie filmowany a praca sędziów omawiana będzie na zajęciach po kolacji. Pobyt w Turcji potrwa do 7 lutego.

W dalszej części rozmowy pytamy m.in.:

  • o to jak sędzia dba o formę fizyczną
  • o pochwałę od prezesa Zbigniwa Bońka
  • czy i kiedy doczekamy się kolejnego sędziego z naszego regionu w ekstraklasie

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Krzysztof Nowaliński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.