Marek Piekarczyk: każda piosenka jest jak wspinaczka na Mount Everest
Z Markiem Piekarczykiem rozmawiamy o nadziei, wolności i oczywiście o muzyce.
Zbliża się Wielkanoc. Czym dla pana jest ten dzień?
Nawet gdybym nie był katolikiem i był innego wyzwania, to byłby to dla mnie również ważny dzień. Jest to dzień w którym dokonuje się przemieszanie różnych obyczajów także tych starożytnych jak błaganie o płodność.
Marek Piekarczyk: - Na występach czasami się zapominam. Czuję się jakbym szedł spacerkiem przez fajną aleję w pięknym pachnącym parku, gdzie mijam świetnych ludzi. Tylko na ludziach mi zależy. Reszta mnie nie interesuje.
Przeczytaj całą rozmowę z Markiem Piekarczykiem.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.