Edyta Hanszke

Marek Gaworski: "Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim pokochałem od pierwszego wejrzenia"

Mieszkańcy żyjący w sąsiedztwie tych zamków i pałaców są skarbnicą wiedzy o dawnych właścicielach. Świadków ubywa z dnia na dzień - mówi Marek Gawor Mieszkańcy żyjący w sąsiedztwie tych zamków i pałaców są skarbnicą wiedzy o dawnych właścicielach. Świadków ubywa z dnia na dzień - mówi Marek Gaworski.
Edyta Hanszke

Strzelczanin Marek Gaworski od niemal 20 lat podróżuje z aparatem po zamkach, pałach i dworach. Z rozsypanych okruchów odtwarza historie tych miejsc i z życia dawnych mieszkańców.

Pierwszy tydzień roku - pierwszy tytuł wydany. „1000 śląskich zamków i pałaców”. w formacie A4. Ciekawe, co odbiorę z drukarni w przyszłym tygodniu - intrygował Marek Gaworski w pierwszym noworocznym wpisie na facebookowym profilu.

Strzelczanin od blisko 20 lat fotografuje i pisze historie. Zdjęcia i teksty trafiają potem na łamy jego albumów i książek o zabytkowych zamkach, pałacach i dworach w Polsce, szczególnie na Śląsku oraz o ich dawnych i obecnych, właścicielach i mieszkańcach. Autor wydaje je sam (założył wydawnictwo), ale też współpracuje z warszawskimi Arkadami, jednym z największych i najstarszych wydawnictw w Polsce.

Nam Marek Gaworski zdradza w rozmowie, że tajemniczy wpis zapowiada wydanie „Śmierci, bali i skandali. Arystokracja od Śląska po Wołyń”. Będzie to czwarta część niezwykłych historii, która swoim zasięgiem obejmie, już nie tylko Śląsk, a tereny Polski - dawnej i obecnej.

Fragmentem jednej z takich historii autor pochwalił się w grudniowym, przedświątecznym wpisie na FB pod zdjęciem ilustrującym pracę przy komputerze: „Kapelan zamkowy również poniósł śmierć, broniąc księcia i dziewcząt. Sanguszko zginął na końcu. Gnany po ulicach, do rzeki, w której miał spocząć. Śmierć zabrała go wcześniej. Został bestialsko zamordowany przez kilku żołnierzy. Na jego ciele doliczono się ponad 30 ran kutych. Bagnety i noże przebiły prawe płuco, serce, przełyk, aortę, a nawet kręgosłup... Cały majątek zrabowano. Zniszczono zupełnie muzeum archeologiczne, wiele dokumentów historycznych, bogatą bibliotekę i cenne zabytki sztuki. W gotówce zabrano 300.000 rubli. Pałac wart miliony ze wszystkimi zabudowaniami obrócono w stos gruzów...” „Tak świątecznie” - skomentował w charakterystyczny dla siebie żartobliwo-ponury sposób Marek Gaworski.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Edyta Hanszke

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.