Manifestacje w regionie. Po dwóch stronach barykady

Czytaj dalej
Fot. Filip Kowalkowski
Joanna Pluta

Manifestacje w regionie. Po dwóch stronach barykady

Joanna Pluta

W trzech miastach regionu w sobotę zebrali się zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji. Na ulice wyszli też popierający rządy PiS. Mimo sporów i kłótni do groźnych incydentów nie doszło.

Jednym z tych miast była Bydgoszcz. Punkt 12 w sobotę na placu przed Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną zebrało się kilkaset osób skrzykniętych przez Komitet Obrony Demokracji. W tym samym czasie pod pomnikiem Walki i Męczeństwa ustawiło się jakieś trzy razy mniej zwolenników PiS.

Obrońcy demokracji przynieśli ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej. Mieli też transparenty z hasłami „Obronimy konstytucję”, „Sortuj śmieci, a nie ludzi” i „Warto być przyzwoitym”. Krzyczeli „Cały naród ma nadzieję!” Organizatorzy zgromadzenia odczytali fragmenty konstytucji, mówiące między innymi o tym, że Polska jest dobrem każdego obywatela i demokratycznym państwem prawa, a organy władzy powinny działać na podstawie i w granicach prawa. Podkreślali też, że manifestacja ma być pokojowa i nie uderzać w uczestników kontrwiecu.


Wideo: Manifestacja w Bydgoszczy

Ci jednak nie byli już tacy spokojni. - Bronicie złodziei. To jakaś zbiorowa medialna histeria. Teraz protestujecie, a gdzie byliście wcześniej? Demokracja to także wybory, czemu protestujecie przeciw rządom tych, których sami wybraliście? - słychać było z tłumu zwolenników PiS-u. - Podobno tym z KOD-u zapłacili po stówie, żeby przyszli, dlatego tylu ich jest. Na transparentach kontrmanifestantów można było odczytać między innymi „Jezus Chrystus Królem Polski” oraz fragmenty Pisma Świętego.

- Przeraża mnie to, że rządzący aktualnie politycy powołują się na wiarę. A to nie ma nic do rzeczy - mówiła pani Eugenia, emerytka, która na manifestację KOD przyszła z mężem. - Jesteśmy wierzący i praktykujący, ale to jeszcze nie znaczy, że godzimy się na takie rządy. Dlatego tutaj przyszliśmy.

Mimo kilku słownych potyczek między jednymi a drugimi manifestującymi, do żadnych incydentów w Bydgoszczy nie doszło.

W Toruniu na Rynku Staromiejskim przy pomniku Mikołaja Kopernika zgromadziło się kilkaset osób, które do godziny 14 demonstrowały z flagami Polski i UE oraz transparentami, na których m.in. widniały hasła: „To my - drugi sort”, „Oddaj księżyc, zabierz Dudę”, „Przepraszam za Radio Maryja”, „Najgorszy sort Polaków” i „Dość już mamy „dobrej” zmiany”.

Podczas manifestacji zaśpiewano hymn Polski, organizatorzy rozdawali ulotki informujące, czym jest KOD oraz okrągłe naklejki KOD i biało-czerwone wstążeczki. Wśród zgromadzonych sporo osób pojawiło się w koszulkach z napisem „Jestem gorszego sortu”.

- Założyliśmy takie koszulki, ponieważ wraz z całą rodziną identyfikujemy się z gorszym sortem Polaków, nie zgadzamy się z tym, co robią obecnie z TK - mówi Joanna z Torunia.

Nie zabrakło także haseł, które skandował zgromadzony tłum: „Cała Polska dziś się śmieje, zaczynamy mieć nadzieję”, „Nasze prawa - konstytucja”, „Nasza sprawa - państwo prawa”, „Nie ma lepszego od państwa prawa polskiego”, „Przyjdzie pora na Kaczora”

Na toruńskiej Starówce do manifestujących dołączyli także parlamentarzyści - poseł Arkadiusz Myrcha (PO), posłanka Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna) oraz senator Przemysław Termiński (PO).

- Mówimy „tak” dla Polski praworządnej, demokratycznej, dla Polski wszystkich obywateli, dla Polski przyjaznej i aktywnej na arenie międzynarodowej - mówiła do tłumu Aleksandra Solecka, jedna z organizatorek toruńskiego wiecu.

- Nie protestujemy przeciw PiS - zaznaczył Ryszard Mosiołek, inny z organizatorów. - Chcemy, by obywatele zaczęli się angażować w życie społeczne. Chcemy pokazać, czym jest KOD, chcemy, by mieszkańcy wiedzieli, że konstytucja i Trybunał Konstytucyjny ma służyć wszystkim ludziom.

W Toruniu nie odbyła się żadna kontrdemonstracja.

Gorąco zrobiło się na manifestacji zorganizowanej przez KOD w Grudziądzu. Początkowo próbował zagłuszyć ją zwolennik zmian proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Doszło do przepychanek.

- Spi...j pan! - krzyczała starsza pani na mężczyznę, który zagłuszał manifestację. - Precz z zagłuszaczami. Precz z wariatami!

Ostatecznie również zwolennikom PiS-u pozwolono zabrać głos przez mikrofon. - Bo na tym polega demokracja - argumentowali sympatycy i działacze KOD.

- Weźcie się za bezrobotnych i biedaków! A demokracje sobie darujcie - grzmiał starszy pan.

- Dobrze, że PiS wkroczył na arenę i rozwali to dziadostwo - wtórował mu inny.

- Ani PO, ani PiS, ani PSL nic mi nie dało. To, co mam, zawdzięczam swojej pracy. I nie pozwolę, aby PiS mi to teraz odebrało - ripostowała młoda kobieta z flagą Unii na ramieniu.

- Nie pozwolę, aby obrażano moich przodków i łamano demokrację - przemawiał Krzysztof Pokora, kierownik urzędu marszałkowskiego w Grudziądzu. - Dla was najważniejszą wartością jest Polska, wolna i demokratyczna. Żadna siła nie jest w stanie złamać tego kręgosłupa demokracji - mówił Tomasz Szymański, grudziądzki poseł PO.

Na demonstracji w Grudziądzu w sobotę pojawiło się około 200 osób.

Oprócz zwykłych zjadaczy chleba na demonstrację przybyli działacze Platformy, radni miasta z klubu PO, dyskretnie wmieszani w tłum.

Joanna Pluta

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.