Maj. Hołd dla przyrody, wycieczki, wieczorne śpiewy pod figurą, gra w zielone

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Edmund Kozłowski

Maj. Hołd dla przyrody, wycieczki, wieczorne śpiewy pod figurą, gra w zielone

Edmund Kozłowski

Przed nami maj, przez wielu uważany za najpiękniejszy miesiąc. Tradycja przekazuje nam wiedzę o wesołych wyprawach za miasto, na zieloną trawkę, by tam oddać hołd przyrodzie, więc chyba warto ją przypomnieć, a może wskrzesić.

W maju ludy starożytne oddawały cześć bogini Mai. Była ona córką Atlasa i Pleony i według mitologii greckiej urodziła Zeusowi syna o imieniu Hermes. Nie wiemy czy nazwa tego miesiąca pochodzi od owej bogini i czy cześć oddawana Mai przeniosła się stamtąd na tereny naszego kraju. Wiemy natomiast, że u dawnych Słowian istniał zwyczaj witania rozkwitającej na wiosnę przyrody.

Majówki - zwyczaj miejski

Do tradycji regionu, podobnie jak w całym kraju, weszły dziś już zapomniane majówki, czyli całodzienne wyprawy konnymi wozami, bryczkami umajonymi zielonymi girlandami, z koszami jedzenia. W Inowrocławiu wyjeżdżano do pobliskiego Balczewa, do lasku za Notecią.

Wiejskie życie było zgodne z rytmem przyrody i wegetacji roślin, panowały inne zwyczaje. Jakie? Czytaj w dalszej części artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Edmund Kozłowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.