Magia czarnego kota - dlaczego koty łączono z czarną magią, jakie skutki niosły te przesądy i czy naprawdę niektóre mruczki umieją czarować
O tym, dlaczego koty łączono z czarną magią, jakie skutki - nie tylko dla kotów - niosły te przesądy i czy naprawdę niektóre mruczki umieją czarować, rozmawiamy z Mieszkiem Eichelbergerem, kocim behawiorystą, autorem bloga www.kocie-porady.pl.
Przebiegła i knująca czarownica albo tylko przewidująca przyszłość wróżka, obok szklana kula i kot w tle. Skąd na tym obrazku wziął się kot i dlaczego akurat czarny?
Głęboka czerń niosła pewną mityczność, a także skojarzenia z diabłem. Koty poruszały się cicho i bezszelestnie. Dla ludzi był to zawsze skryty, nieco tajemniczy zwierz, niepokazujący - w przeciwieństwie do psa - emocji, żyjący gdzieś obok nas, ale równocześnie z reguły unikający człowieka. Stąd już krok do dorobienia teorii, że mamy do czynienia z demonem w skórze zwierzęcia.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.