Magdalena Pinkwart: W podróży chodzi o to, aby wyzwolić w sobie skauta
Kiedy wybieram się w podróż, to szykuję się jak na wojnę. Wiadomo, że im lepiej się przygotujemy, tym mniej potem będzie rozczarowań, przykrych niespodzianek, niechcianych zaskoczeń. Wychodzę z założenia, że jeśli poświęcimy ten czas przed wyjazdem i potraktujemy go jak poligon wojskowy, to im więcej potu spłynie na poligonie, tym mniej krwi popłynie w boju – o tym, jak uniknąć kłopotów na urlopie mówi Magdalena Pinkwart, dziennikarka, podróżniczka, blogerka turystyczna.
Jadąc na urlop, częściej myślimy o atrakcjach i relaksie. O czym nie myślimy?
Być może tylko o atrakcjach myśli mało świadomy turysta. Kiedy ja wybieram się w podróż, to szykuję się jak na wojnę. Wiadomo, że im lepiej się przygotujemy, tym mniej potem będzie rozczarowań, przykrych niespodzianek, niechcianych zaskoczeń.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.