Rozmowa z Łukaszem Siedlikiem, napastnikiem Wisłoki
Goście cieszyli się z tego punktu dzisiaj, a wy?
Czujemy trochę niedosyt. Dobrze weszliśmy w mecz, ale potem daliśmy tak z 15 minut gościom i strzelili bramkę po ładnej, kombinacyjnej akcji. Po przerwie to raczej my zasłużyliśmy na te trzy punkty. Zabrakło trochę skuteczności i szczęścia.
Kończycie rundę z 28 punktami. Jak to ma się do planów?
Planem była bezpieczna jesień. Nie jest źle, bo jesteśmy w połowie stawki. Pewnie, że gdyby się wszystko fajnie ułożyło, to punktów byłoby więcej. Kilka oczek głupio uciekło, np. w Sieniawie straciliśmy bramkę w ostatniej minucie po karnym, którego nie było. Uciekły punkty z Kraśnikiem. Z Wólczanką myślę, że też byliśmy lepsi, ale zabrakło skuteczności, a oni wykorzystali dwie sytuacje.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.