
Był 16 maja, godzina 8.37 miejscowego czasu (w Polsce sześć godzin wcześniej) gdy Łukasz Łagożny stanął na "dachu świata". Zdobyty szczyt (Mount Everest, 8848 metrów n.p.m.) był ósmym z kolei w drodze sanoczanina po Koronę Ziemi, którą chce zaliczyć jako pierwszy mieszkaniec Podkarpacia.
Jak podała agencja organizująca wejście, w ekipie, która wczoraj zdobyła Mount Everest był także Tomasz Krypel (pochodzący z Sędziszowa, obecnie mieszkaniec Rzeszowa) oraz Szwed Bjorn Lindwall. Wspinaczom towarzyszyło dwóch Szerpów.
Kilka godzin później udało nam się skontaktować telefonicznie z Łukaszem Łagożnym. Zastaliśmy go w namiocie, na wysokości 8300 metrów n.p.m. Szczęśliwego, ale też zmęczonego i przede wszystkim - skoncentrowanego na zadaniu, które było przed nim - czyli drodze powrotnej ze szczytu.
W dalszej części artykułu:
- relacja Łukasza Łagożnego
- kiedy wraca do Polski?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.