Jarosław Miłkowski

Ludzie odchodzą, bo Kościół łączy się z władzą

Biskup Pieronek: - Autorytety zdarzają się rzadko. Dziś ich nie ma Fot. WOJCIECH MATUSIK Biskup Pieronek: - Autorytety zdarzają się rzadko. Dziś ich nie ma
Jarosław Miłkowski

Nie będzie żadnego pojednania, jeśli będzie go chciała tylko jedna strona. Do pojednania trzeba dwojga, jak do tanga - mówi biskup Tadeusz Pieronek.

W ciągu jednego tylko roku z polskiego Kościoła ubyło milion osób. To dlatego, że Kościół wszedł w politykę?

Na pewno część tych odejść jest motywowana tym, że Kościół łączy się z władzą. To się ludziom nie podoba.

A powinien wikłać się w politykę?

Nie. Nie powinien. Ewangelizacja jest skierowana do wszystkich. Natomiast gdy Kościół łączy się z jakąś klasą, partią polityczną, to pozbywa się swojej powszechności. Otwiera się na jednych, wspiera ich, a innych wyobcowuje.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jarosław Miłkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.