Ludzie "na dole" wiedzą lepiej, tu najlepiej sprawdza się demokracja

Czytaj dalej
Fot. Monika Smól
Roman Laudański

Ludzie "na dole" wiedzą lepiej, tu najlepiej sprawdza się demokracja

Roman Laudański

Rozmowa z Mieczysławem Misiaszkiem, byłym wójtem gminy Kijewo Królewskie.

- Co będzie pan robić na emeryturze? Jedną z pasji było i jest pszczoły, interesował się pan również historią, to pewnie książki, podróże, a może jeszcze coś innego?

- Czerpię radość z działki, bo przecież ule muszą gdzieś stać, a mieszkamy w centrum Unisławia, gdzie pszczół nie mogę trzymać. Na działce mamy kolekcję lip, pewnie z 350 z całego świata. Rosną gatunki pochodzące z Korei, Japonii, Mandżurii, Stanów Zjednoczonych, Pacyfiku. Same by nie przetrwały, dlatego trzeba było je szczepić na rodzimych lipach. Bywało, że dbałem o każdy listek.

Całą rozmowę przeczytasz w pełnej wersji artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Roman Laudański

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.