- Nie chcemy ich zabijać. Chcemy je schwytać - mówi o wilkach, które grasują koło wsi Mosina burmistrz Witnicy Dariusz Jaworski. Na razie jednak nie ma chętnych do ich przyjęcia.
W Wikipedii o Mosinie napisane jest tak: „Otoczona lasami mała wioska rolnicza”. Śmiało jeszcze można dopisać, że jest tu piękny, zabytkowy kościółek oraz gigantyczny, 460-letni dąb, który jest pomnikiem przyrody. No i wilki.
Przez wilki o Mosinie jest głośno od kilku miesięcy. W maju zagryzły trzy owce, w lipcu dwie kolejne. Żeby to zrobić, musiały przejść przez posesje. Czyli w ogóle nie wystraszyły się zapachu człowieka. Rozszarpały zwierzęta, najadły się i zniknęły.
- Przez wilki o Mosinie jest głośno od kilku miesięcy.
- O atakach ludzie oraz urzędnicy z gminy Witnica zawiadomili Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gorzowie.
- Ludzie żyją w strachu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.