Pielęgniarki i położne ze Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Wyszyńskiego przez wiele miesięcy walczyły o podwyżkę. Pod koniec marca udało się podpisać porozumienie z dyrekcją placówki. Teraz pielęgniarki boją się o szefa, bo - jak się okazuje - decyzję podjął bez konsultacji z marszałkiem.
- Widzimy, że coś się dzieje. Boimy się, że obiecanej podwyżki nie będzie - mówi Izabela Matelska, kierująca oddziałem Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w łomżyńskim szpitalu.
Dyrektor placówki w trybie pilnym został wezwany na spotkanie z marszałkiem województwa. Urszula Arter, rzecznik urzędu marszałkowskiego w Białymstoku, tłumaczy, że takie spotkania odbywają się regularnie. Roman Nojszewski, dyrektor łomżyńskiego szpitala, sprawy zaś komentować nie chce.
W artykule przeczytasz m.in.:
Pielęgniarki i położne ze Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Wyszyńskiego przez wiele miesięcy walczyły o podwyżkę. Pod koniec marca udało się podpisać porozumienie z dyrekcją placówki. Teraz pielęgniarki boją się o szefa, bo - jak się okazuje - decyzję podjął bez konsultacji z marszałkiem.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.