W domach rozmawiają tylko po litewsku. I po litewsku się modlą
Modlą się tylko w języku litewskim, za to lubią słuchać polskiej muzyki. Robią pyszne cepeliny, mrowiska, sękacze i cieszą się, że ich narodowe potrawy często goszczą w polskich domach. Mieszkańcy Puńska, bo o nich mowa, świętują setną rocznicę odzyskania przez Litwę niepodległości.
Jesteśmy narodem mocno przywiązanym do tradycji i historii - mówi Asta Pieczulis, Litwinka z Puńska. - Staramy się je propagować, a teraz mamy okazję pokazać to światu.
W tekście przeczytasz m.in.:
"Gmina Puńsk jest nietypowa. To głównie w niej bowiem mieszkają tzw. polscy Litwini. Około 85-90 proc. mieszkańców Puńska porozumiewa się ze sobą w języku litewskim. To tu funkcjonuje podstawówka, gimnazjum i liceum z litewskim językiem nauczania i nawet tablice z nazwami miejscowości są w całej gminie dwujęzyczne - napisy są w języku polskim i litewskim. "
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.