Listy trafiają pod zły adres. Poczta: zawinił sezon grypowy
Mieszkańcy Czechowa narzekają, że znajdują u siebie w bloku listy, które powinny trafić pod inny adres. Poczta Polska tłumaczy, że może to wynikać z zastępstw, bo wielu listonoszy było ostatnio na chorobowym.
- Kilka razy w tygodniu znajduję na parapecie albo przy wejściu do mojej klatki schodowej listy, które są adresowane do mieszkańców innych domów, a nawet ulic
- irytuje się mieszkaniec bloku przy ul. Kosmowskiej na Czechowie.
Najczęściej trafia tu korespondencja z ul. Chęcińskiego i Skołuby.
W dalszej częśći artykułu m.in.:
- jak zainstniałą sytuację oceniają doświadczeni listonosze
- co należy zrobić ze źle zaadresowaną przesyłką
- ile zarabiają listonosze
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.