King Szczecin gra słabo i jest poza czołową ósemką. Poprawa musi nadejść szybko, bo ucieka faza play-off. Spójnia skazała się na walkę o utrzymanie w elicie.
Za marzenia się nie płaci, a na razie tylko w sferze marzeń sennych pozostaje medal dla Wilków Morskich. Już od okresu przygotowawczego poprzeczka zawisła bardzo wysoko, ale cele zostały brutalnie zweryfikowane trochę przez boisko, a trochę przez życie.
Zawodnicy ze Szczecina sami zdefiniowali siebie, jako piątego kandydata do walki o medale po Anwilu Włocławek, Stelmecie Zielona Góra, Polskim Cukrze Toruń oraz Arce Gdynia. Ani kibice, ani media nie narzuciły tej dodatkowej presji na Kinga.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.