Jakub Roszkowski

Leszcze padają jak... muchy. Setki martwych ryb w Jamnie

Setki małych, śniętych ryb pływały w zielonej mazi od ujścia rzeki Dzierżęcinki aż do przystani Koszałka w Jamnie Fot. Krzysztof Najda/facebook Setki małych, śniętych ryb pływały w zielonej mazi od ujścia rzeki Dzierżęcinki aż do przystani Koszałka w Jamnie
Jakub Roszkowski

Na setki, a zapewne i tysiące martwych ryb, przede wszystkim małych leszczy, natrafili wędkarze z Koszalina. Ryby pływały w cuchnącej mazi w jeziorze Jamno, na wysokości przystani Koszałka.

- Fetor jest potężny, ryb mnóstwo, wszystkie martwe. Tu musiało się stać coś poważnego - alarmowali nas wędkarze i żeglarze. Podejrzenie padło na koszalińską oczyszczalnię ścieków, ale także na sinice, które właśnie zakwitły w jeziorze i niewykluczone, że odcięły dopływ tlenu. Pobrane zostały próbki wody, choć niektórzy uważali, że powinny być też pobrane z rzeki Dzierżęcinki, która poniżej oczyszczalni rzeczywiście była wczoraj, a także w poniedziałek, dość mętna. Na wyniki badań trzeba będzie poczekać.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jakub Roszkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.