Jeśli ktoś jeszcze nie zaopatrzył się w węgiel na zimę, to powinien to zrobić jak najszybciej. Na składach jest go pod dostatkiem, ale za kilka tygodni sytuacja może się zmienić i a na pewno będzie droższy niż obecnie.
W tej chwili na składach w regionie węgiel można kupić od ręki.
- W ubiegły czwartek zamówiłem 4 tony groszku i jeszcze tego samego dnia został przywieziony - mówi Krzysztof Gabryś, mieszkaniec Oświęcimia. Cena była zbliżona do tej z ub. roku, czyli 810 zł z tym, że wówczas kupił go dopiero na początku października.
Nie będzie powtórki?
Przypomina, że w ub. roku były olbrzymie problemy z nabyciem opału. Węgiel zamówił na początku września i prawie miesiąc czekał na jego przywóz.
Prawie całe lato brakowało węgla. Okazało się, że kopalnie nastawiły się na sprzedaż urobku głównie elektrowniom i dużym zakładom pracy. W efekcie nawet na składach w sąsiedztwie kopalń ludzie odchodzili z kwitkiem i musieli czekać kilka tygodni na realizację zamówień.
Według właścicieli składów, deficyt sięgał wówczas nawet 50 - 60 proc. w porównaniu do lat wcześniejszych. Sytuacja poprawiła się dopiero jesienią, ale wówczas węgiel był już droższy. Z opinii zebranych w różnych punktach handlu węglem w regionie wynika, że w sezonie podobnych trudności nie należy się już spodziewać.
Czytaj więcej:
- Należy spodziewać się także wyższych cen
- Jaka jest sytuacja mieszkańców naszego regionu?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.