Lekcji jednak nie będzie. Niepełnosprawne dzieci mogą zostać w domu
- Czy nasze dzieci nie chorują? - pytają rodzice niepełnosprawnych dzieci. Chodzi o decyzję rządu, który nie zawiesił zajęć w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych z powodu zagrożenia koronawirusem.
Od czwartku w szkołach i przedszkolach nie odbywają się zajęcia dydaktyczne. Przez dwa dni placówki te zapewniały jeszcze dzieciom opiekę, od poniedziałku będą zamknięte. Rząd postanowił jednak, że nie to dotyczy to specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych, do których uczęszczają niepełnosprawni uczniowie. „Zdecydowaliśmy się nie zamykać tego typu placówek ze względu na dobro dzieci. W niektórych przypadkach dwutygodniowa przerwa w zajęciach może odbić się negatywnie na efektach terapii czy rehabilitacji” – tłumaczy MEN na swojej stronie internetowej i pozostawia decyzję rodzicom.
To jedyny wybór
Ci są oburzeni. - Czy nasze dzieci nie mogą zachorować? Czy zdaniem rządu zagrożenie koronawirusem ich nie dotyczy?- pytają.
Czytaj więcej w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.