Lech Kędziora, trener Speedway Stali Rzeszów: Greg Hancock pojedzie w finale ligi, tak więc będzie OK
- Mam nadzieję, że w Ostrowie nikt nie będzie miał chwil słabości - mówi Lech Kędziora, trener Speedway Stali Rzeszów.
Dwa pewne zwycięstwa w półfinale play-off z Kolejarzem Opole i awans do finału. Krótko mówiąc, tak miało być?...
Rzeczywiście, taki był plan, tak miało być. Nasza drużyna pojechała bardzo dobrze, choć w pierwszej części meczu problemy mieli Nick Morris i Edek Mazur. W przerwach regulaminowych z dużą pomocą tym zawodnikom pospieszył team Grega Hancocka i sam Greg. Zmienialiśmy przełożenia i efekt tych i innych starań był widoczny w drugiej części zawodów. Bardzo się cieszę, że Greg jest z nami, zresztą cała drużyna czuje się pewniej, kiedy jedzie z nami Hancock. Jest to dobry prognostyk na przyszłość.
W dalszej części artykułu m.in.:
- kibice czekają na awans do 1 ligi
- jaki skład na finał
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.