Katarzyna Gajdosz-Krzak

Langer najpierw przeprasza Emilię Brown, a potem mówi, że sam jest ofiarą

Leszek Langer zamierza dowieść, że sam jest ofiarą prześladowania Fot. Alicja Fałek Leszek Langer zamierza dowieść, że sam jest ofiarą prześladowania
Katarzyna Gajdosz-Krzak

Sądeczanka, którą miał prześladować w sieci szef sądeckiego PiS, ujawnia, że Leszek Langer ją przeprosił. Teraz on twierdzi, że jest ofiarą Brown

Leszek Langer, szef Prawa i Sprawiedliwości w Nowym Sączu i dyrektor sądeckiego Urzędu Pracy, ma dosyć publikacji prasowych na swój temat w związku ze sprawą o stalking, jaka toczy się przeciw niemu w nowotarskiej prokuraturze. Tymczasem jej echa nie milkną.

Emilia Brown, pod którą miał się podszywać przewodniczący miejskich struktur PiS, tworząc stronę internetową: www.emiliabrown.pl, w piątek wydała oświadczenie. Pisze w nim, że Langer przeprosił ją drogą e-mailową, a dwa dni później zaatakował w oświadczeniu rozesłanym do mediów.

„To hipokryzja ze strony Leszka L., gdyż jego kolejny atak na moją osobę świadczy o tym, że wcale nie miał zamiaru mnie przeprosić” - napisała w oświadczeniu Emilia Brown, sąde-czanka od 40 lat mieszkająca w Oxfordzie. Prowadzi niewielką fundację działającą na rzecz osób niepełnosprawnych.

Czytaj więcej:

  • Leszek Langer zapowiada, że niedługo dowiedzie, iż to on jest ofiarą pomówień ze strony Brown. Jak zakończy się sprawa?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Katarzyna Gajdosz-Krzak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.